Pewnie nie raz czułeś frustrację, próbując zabrać się do pracy na doktoracie. Przed tobą research do zrobienia, ogrom literatury do przejrzenia i uporządkowania, i wreszcie - własna praca do napisania. Nie martw się - nie jesteś w tym sam! Niejeden doktorant i doktorantka doświadcza przytłoczenia w początkach pracy naukowej. Ważne tylko, by znaleźć sposób na to, by z tym przytłoczeniem się uporać - i dziś pokażemy Ci w jaki sposób my ułatwiamy sobie pracę naukową, korzystając z technologii!
Technologia daje ogromne możliwości wsparcia pracy naukowej, o czym wciąż zdecydowanie zbyt mało się mówi!
Dziś przejdziemy krok po kroku przez najbardziej użyteczne programy i aplikacje, których znajomość pozwoli Ci ogarnąć chaos na twoim naukowym biurku.
Zacznijmy zatem od początku – siadasz przy swoim biurku, żeby zabrać się do pracy. Masz swój temat projektu – załóżmy “Problem zła w filozofii niemieckiej XX wieku”. Masz pewne swoje przemyślenia, ale wiesz też, że musisz osadzić je w istniejącej już literaturze naukowej na ten temat. Jak jednak się do tego zabrać? Jak szukać artykułów i książek naukowych tak, by nie oszaleć w chaosie i nadmiarze tekstów?
Dziś chcemy skupić się na konkretnych narzędziach technologicznych, które mogą Ci pomóc w organizacji pracy. Narzędziami tego typu są przede wszystkim bazy danych – artykułów, abstraktów i całej masy informacji, które pozwolą Ci rozeznać się w danej dziedzinie!
Takich baz istnieje niesamowicie dużo, każda z nich ma swoją specyfikę. Po pierwsze, część baz udostępnia całe artykuły naukowe. Przykładem takiego źródła jest Jstor – coś w rodzaju wirtualnej biblioteki. Na Jstorze możesz wyszukiwać teksty za pomocą tytułu, autora, czy też np. numeru DOI – indywidualnego identyfikatora internetowego, który jest przydzielany osobno każdemu tekstowi. Jstor, tak jak większość tego typu baz, jest darmowy dla użytkowników afiliowanych w instytucjach naukowych. Innymi słowy, jeśli jesteś np. doktorantką Uniwersytetu Warszawskiego, powinnaś móc korzystać z bazy Jstor za pomocą swojego konta bibliotecznego.
Niestety, nie zawsze jednak bazy danych umożliwiają Ci dostęp do całej treści danego artykułu. Niekiedy możesz przeczytać jedynie abstrakt. Nie bój się jednak – na etapie wstępnego researchu bardzo często stanowi to już niezwykle cenną informację! Przeglądając abstrakty możesz zorientować się ogólnie w wybranym temacie – zobaczyć, jakie aspekty były już poruszane, a jakie pozostają niezbadane.
Poza Jstorem, najpopularniejsze bazy pozwalające na przeglądanie abstraktów lub całych artykułów to m.in Scopus, ScienceDirect czy PubMed. Wielu z was pewnie korzysta też z wyszukiwarki Google – ale czy wiedzieliście, że Google ma też specjalne narzędzie do wyszukiwania tekstów naukowych? Wyszukiwarka nazywa się Google Scholar i jest idealnym, bo bardzo intuicyjnym, narzędziem na start – a w dodatku jest całkowicie darmowa i dostępna także dla osób bez afiliacji akademickiej!
To jednak nie koniec! Jedną z najważniejszych i najbardziej pomocnych funkcji tego typu baz jest to, że pozwalają nie tylko sprawdzić konkretne abstrakty i artykuły, ale przede wszystkim – dają Ci możliwość śledzenia cytowań. Innymi słowy, na przykład w wyszukiwarce Google Scholar pod każdym tekstem wyświetla się informacja, ile innych tekstów cytuje ten wyjściowy artykuł, i jakie dokładnie teksty to są. Takie narzędzie to wspaniała sprawa – pozwala zorientować się szybko wewnątrz wybranej debaty i zyskać dobry ogląd całości!
Skoro już przy śledzeniu cytowań jesteśmy, czas na jeszcze jedno świetne narzędzie – ResearchRibbit! Ta oparta na sztucznej inteligencji aplikacja to prawdziwa kopalnia wiedzy dla naukowca, pozwala bowiem tworzyć graficzne mapy odzwierciedlające relacje cytowań pomiędzy tekstami! Taka mapa pozwala zobaczyć z lotu ptaka wybrany wątek debaty i znaleźć nowe inspiracje, śledząc przepływ cytowań. Uprzedzamy pytanie – aplikacja jest całkowicie darmowa i ogólnie dostępna!
Mamy zatem już wybraną literaturę. Teraz chcielibyśmy ją uporządkować i stworzyć bibliografię i przypisy. Tutaj też z pomocą przychodzi technologia – tym razem menedżery bibliografii! Programy takie jak Zotero czy Mendeley pozwalają nam zorganizować naszą literaturę i stworzyć przypisy i bibliografię w dowolnym stylu – jakimkolwiek, jakiego może wymagać od Ciebie redakcja czasopisma, w którym chcesz opublikować swoje odkrycia!
No dobrze – a co jeśli twoim problemem nie jest wcale znalezienie odpowiedniej literatury, ale odnalezienie się w gąszczu własnych przemyśleń i notatek? Znamy to – stos kartek na biurku, które nie wiadomo jak posegregować, część zgubiona, inne nie wiadomo już, czego dotyczą… Ogarnięcie chaosu własnych przemyśleń potrafi być wyzwaniem na doktoracie, ale jest jednocześnie jedną z kluczowych umiejętności potrzebnych do efektywnej pracy nad własnym projektem.
Z tego względu warto skorzystać z narzędzi do prowadzenia i organizowania notatek online. Znów – jeden z takich programów zapewnia nam pakiet Google, oferując aplikację Google Keep. Nie bój się korzystać z pełni możliwości, jakie ona daje – Google Keep pozwala też tworzyć notatki dźwiękowe czy dołączać zdjęcia! Inną wartościową funkcjonalnością jest możliwość ustawienia notatki z przypomnieniem.
Jeśli natomiast pracujesz w grupie (na przykład – wraz z innymi osobami tworzycie mały zespół badawczy), polecamy zapoznać się z aplikacją Trello. To świetne narzędzie do organizowania pracy większego zespołu. Nie jest to co prawda aplikacja do tworzenia notatek, ale pozwala wspaniale zorganizować i przemyślenia pracę w skomplikowanym projekcie. Kojarzysz może tablice Kanban – tablice z małymi karteczkami w różnych kolorach przyporządkowanych różnym zagadnieniom? Dokładnie na tym mechanizmie oparte jest Trello. Dzięki podziałowi na Tablice jesteś w stanie świetnie podzielić zagadnienia i zadania do zrobienia, zachowując porządek nawet w chaosie doktoratu!
No dobrze – mamy zebraną literaturę, masę notatek zebranych w Google Keep i pracę zaplanowaną w Trello. Teraz pozostaje już tylko… pisać! Ale jak się za to zabrać?
Wielu z nas ma problem ze skupieniem. Nic w tym dziwnego – na co dzień jesteśmy tak bombardowani informacjami w świecie wirtualnym, że trudno się skupić wyłącznie na otwartym pliku z doktoratem. Jedno, drugie powiadomienie, i już jesteśmy rozproszeni. Dlatego dobrym sposobem na to, by zwiększyć swoją efektywność i skupienie jest skorzystanie ze specjalnych aplikacji blokujących możliwość korzystania z rozpraszających nas stron. Jednym z takich narzędzi jest na przykład Cold Turkey.
Zablokowałeś wszystkie wyskakujące okienka, i nadal nic? Być może zatem potrzebujesz małego bodźca ponaglającego… W takiej sytuacji możesz spróbować skorzystać z aplikacji Write or Die, w której użytkownik ustawia sobie “kary” za niewypełnienie założonego zadania. Ostrzegamy jednak – jeśli, jak wielu akademików, masz tendencje do zadręczania się wyrzutami sumienia z powodu małej efektywności pracy, być może ta aplikacja nie jest dla Ciebie.
A co jeśli udało Ci się coś napisać, ale nie jesteś przekonany, że brzmi to wystarczająco dobrze? Warto wtedy skorzystać z programów wspierających jakość pisania. Jeśli piszemy w obcym języku, warto oczywiście wypróbować programy oferujące korektę gramatyczną i językową (jak choćby bardzo popularne teraz Grammarly). Istnieją jednak jeszcze bardziej wysublimowane narzędzia, które nie tyle poprawiają Twoje błędy językowe, co raczej dbają o to, by Twój tekst był łatwiejszy do zrozumienia i przyjemniejszy do czytania dla potencjalnego odbiorcy. Przykładem takiego klasycznego programu jest edytor Hemingway, który pomaga w poprawieniu jakości naszego tekstu, tak, aby był bardziej czytelny. Jeśli chcesz stylem równać do słynnego noblisty, na pewno warto dać temu narzędziu szansę!
Mamy nadzieję, że ten krótki przegląd narzędzi technologicznych przekonał Cię, że praca naukowa nie musi być trudna do ogarnięcia! No – to do dzieła, zabieramy się do pracy!
Jesteśmy BITECH.
Działamy jako think tank, który tworzą badacze,
humaniści oraz młodzi pracownicy naukowi.
Na co dzień staramy się łączyć:
ludzi, środowiska i dyscypliny.
© 2021 Fundacja Wspierania Nauki i Rozwoju Edukacji - Bitech
Dodaj komentarz